Wszyscy zapewnie jedliśmy już nie raz cukinię smażoną na patelni, grillowaną, czy jako składnik szaszłyków. Ja osobiście bardzo ją lubię i uważam, że jest to niesamowicie wdzięczne warzywo, wiele da się z niej stworzyć. Nie wiem jak Was, ale mnie nachodzą czasami takie pomysły, szczególnie w przerwach od nauki, że a to sobie może wejdę do kuchni i spróbuję zrobić coś z niczego. Gdy lodówka jest pusta, to chyba wtedy jesteśmy najbardziej kreatywni, prawda? Dzisiejszy przepis jest właśnie wynikiem takiego przeszukiwania lodówki, oraz chęci na szybkie i lekkie jedzenie. Jest so swego rodzaju sałatka, idealna na upalne dni, których niestety jeszcze nie mamy oraz świetny pomysł na dietetyczny i niskokaloryczny posiłek dla tych, co bardziej kontrolują swoje kalorie. Trzeba tylko nieco uważać, bo kapary, które są składnikiem tego dania, nie każdemu mogą podpasować. Mają bardzo specyficzny smak, nieco kwaskowaty, co moim zdaniem nadaje charakteru tej sałatce. Jednakże nie jest to smak dla wszystkich, ale zawsze można go czymś zastąpić.J
Składniki:
- Jeden duży malinowy pomidor (ok. 200 g)
- Kapary (ok.15 g)
- Jedna cukinia średniej wielkości (ok. 200 g)
- Kilka listków świeżej mięty (ok. 1 g)
- Oliwa z oliwek (ok. 10 ml)
- Sól
- Pieprz
Wartości odżywcze:
Kalorie: 155,2 kcal Białko: 4.6 g Fenyloalanina: 170 mg
Przygotowanie:
Kroimy cukinię na grube plastry, po czym podsmażamy je na patelni. Ważne, żeby nie dawać dużo oliwy, żeby cukinia nam nie rozmiękła. Cukinia powinna być lekko twardawa, chrupiąca. Im mniej oliwy damy tym lepiej. Następnie pozwalamy jej nieco ostygnąć i kroimy w grubą kostkę. Ja lubię sparzyć sobie pomidora i zdjąć skórkę, ale można i bez tego. Pomidora również kroimy w kostkę. Kapary należy drobno posiekać, tak jak i miętę. Wrzucamy składniki razem do miski i mieszamy. Nie trzeba do cukinii dawać żadnych ziół, kapary i mięta nadadzą temu wystarczająco intensywny smak. Polewamy oliwą z oliwek, dodajemy pieprzu i soli, mieszamy i voila!
Podanie:
Moim zdaniem ta sałatka najlepiej smakuje, gdy cukinia jest jeszcze ciepła. Aczkolwiek na zimno też powinna być dobra. Kapary można dawać w dowolnej ilości tak, jak i miętę, w zależności od tego, jak orzeźwiające danie pragniemy mieć. Zawsze można też tę sałatkę skropić odrobiną soku z cytryny bądź limonki. Dla tych, którzy nie są fanami kaparów myślę, że spokojnie można je zastąpić zielonymi oliwkami.
Osobiście bardzo lubię tę sałatkę, bo zawsze mogę poeksperymentować i pododawać jakichś kolejnych dodatków. Ten przepis stanowi dobrą bazę dla innych, coraz to bardziej wymyślnych dań. Można pokusić się o dodanie pieczonego buraka, bądź innych warzyw i stworzyć z tego niemałe danie obiadowe. Tym bardziej, że cukinia, jak już wspomniałam jest bardzo wdzięczna, i pasuje moim zdaniem do wielu innych warzyw i sosów J
A Wy, jaki mielibyście pomysł na dodatki do takiej sałatki? Co Wam wychodzi najlepiej podczas takiego spontanicznego, ale kreatywnego buszowania w lodówce? Może macie jakieś inne ciekawe pomysły na wykorzystanie cukinii? Koniecznie dajcie znać.
Smacznego!