Za oknem powoli czuć wiosnę. W tym roku zawitała do nas bardzo szybko. Osobiście uwielbiam tę porę roku. Dni stają się coraz dłuższe, wszystko wokół Ciebie budzi się do życia i to słońce padające na nasze twarze. Aż chce się wykorzystać dzień w pełni!
Nowa pora roku to także zmiany w kuchni. Wiosna niesie ze sobą więcej kolorów w potrawach, świeże warzywa, intensywne zapachy… Aż ma się ochotę do wykorzystania tych wszystkich owoców i warzyw aby stworzyć pyszną sałatkę czy też kolorowe wiosenne kanapki.
No właśnie, sałatki. U mnie są one nieodłącznym elementem jadłospisów. Nieraz są to bardzo proste przepisy. Dodaje to co aktualnie mam w lodówce i co oczywiście mogę (i lubię), ale właśnie takie sałatki „z wszystkiego” są najsmaczniejsze :). Gdy mam więcej czasu przyrządzam je bardziej rozmaite. Często przygotowuję sobie sałatki na uczelnię zwykle dodając wtedy do nich jeszcze makaron lub niskobiałkową kaszkę „kus-kus”, tak żeby były pożywniejsze.
Nieodłącznym elementem sałatek są sosy. Jest to dość ważna sprawa przy ich przyrządzaniu bo to właśnie dressingi nadają każdej sałatce inny, niezastąpiony smak. Nie da się powtórzyć takiego samego sosu dwa razy. Wystarczy dodać kilka kropel np. soku z cytryny za dużo, a nagle odkrywamy nowe połączenie smaku. Ja swoje sosy robię „na oko” z tych samych składników choć za każdym razem ich smak się troszeczkę różni. Do sałatek z makaronami zamiast sosu dodaję pesto. Można je kupić w sklepach, dostępne są przeróżne smaki (oliwkowy, pomidorowy, paprykowy) lub zrobić też samemu.
Ale wracając do przepisu. Dzisiejszy wpis obfituje w kolory z też raczej nietypowym połączeniem buraków z innymi warzywami i owocami. Smak jest naprawdę fenomenalny, każdy kęs to mieszanka innnych smaków. Ostatnimi czasy jest to moja ulubiona sałatka zwykle robię ją na kolacje i pakuję jeszcze na następny dzień na uczelnię.
A więc, składniki to:
Rucola (70 gram)
Papryka (160 gram)
2 Buraki (200 gram)
Pomarańcza (130 gram)
Awokado (70 gram)
Granat (30 gram)
Kukurydza konserwowa (50 gram)
Mango (120 gram)
Suszone pomidory (40 gram)
Całość potrawy zawiera: 12,9 g białka, 533 kcal, 489 mg Phe
Składniki do dressingu:
łyżeczka musztardy (15 gram)
Oliwa z oliwek (30 gram)
łyżeczka miodu (20 gram)
2 ząbki czosnku (7 gram)
Sok z cytryny (ok. 20 ml)
Sól i pieprz.
Dressing zawiera: 1,4 g białka, 370 kcal, 58,5 mg phe
Całość potrawy (sałatka z dressingiem) zawiera: 14,3 g białka, 903 kcal, 547,5 mg Phe
Jedna porcja (120 g) zawiera: 1,8 g białka, 113 kcal, 68,4mg phe.
Z podanych składników wychodzi 8 porcji po 120 gram. Oczywiście wielkość porcji jest indywidualna i zależy od naszej tolerancji. Samo przyrządzenie sałatki idzie bardzo sprawnie, tylko pamiętajmy, że wcześniej buraki powinny piec się w piekarniku (owinięte w folię) nieco ponad godzinę – do momentu aż będą miękkie. Proponuję co jakiś czas sprawdzać widelcem czy są już ok. Następnie dajmy im chwile czasu na przestudzenie. Przygotowujemy naprawdę sporą miskę, wrzucamy do niej rucolę (oczywiście z różnego rodzaju mixem sałat także wychodzi fenomenalne!), ja czasem dodaję jeszcze szpinak świeży jeśli akurat go mam. Pozostałe składniki kroimy w kostkę, buraki obieramy i kroimy w słupki. Wszystko wrzucamy do miski i pozostaje nam tylko zrobić sos. Do szklanki/szejkera wlewamy oliwę z oliwek, dodajemy trochę soku z cytryny, miód, musztardę, czosnek oraz przyprawy i wszystko mieszamy szybkim tempem aż do połączenia składników. Gotowy sos wlewamy do sałatki mieszając wszystko i gotowe!
Mam szczerą nadzieję, że tym wpisem narobiłam Wam ochoty na wiosenne rewolucje w kuchni i nowe inspiracje, tym bardziej, że sezon buraków niebawem się kończy!
A jak to jest u Was? Jakie są wasze ulubione wiosenne potrawy? Czy Was też zmiana pory roku nastraja do poszukiwania nowych smaków? Jakie sałatki preferujecie? Może macie swoje sposoby na dressingi i chętnie podzielicie się z innymi? Bardzo jestem ciekawa Waszych smaków, zatem czekam na odpowiedzi!